08 lis Zmiany w doręczaniu pism procesowych
W dniu 7 listopada 2019 r. weszła w życie duża nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Nowe przepisy wprowadzają znaczne zmiany, istotne z punktu widzenia stron procesu cywilnego. Nasza kancelaria przygotowała serię artykułów przybliżających najistotniejsze zmiany wprowadzone przez ustawodawcę. Zapraszamy do zapoznania się z pierwszym artykułem.
Doręczenia po nowemu
Dotychczas w przypadku niemożności doręczenia pisma stronie sądy stosowały tak zwaną „fikcję doręczenia”. Polegało to na tym, że w sytuacji niezastania adresata pod wskazanym adresem listonosz zostawiał w skrzynce awizo wraz z informacją o możliwości odebrania pisma w placówce pocztowej w terminie 7 dni. Po upływie tego terminu zostawiano powtórne awizo, a następnie po kolejnych 7 dniach przesyłkę zwracano do sądu. Sąd dołączał pismo do akt ze skutkiem doręczenia. Oznaczało to, że pomimo że adresat nie dostał faktycznie pisma, wywoływało ono skutki procesowe, tak jak gdyby je odebrał. Rozwiązanie to z jednej strony zapewniało sprawność postępowania i dyscyplinowało strony do nieuchylania się od odbioru pism, z drugiej jednak powodowało, że nierzadko postępowania toczyły się bez udziału pozwanego, który na przykład się przeprowadził i bez swojej winy nie odbierał listów pod starym adresem.
Po zmianach fikcja doręczenia nadal istnieje, jednakże możliwość jej zastosowania została ograniczona, między innymi do przypadków, gdy strona zmieni adres zamieszkania w trakcie i zaniecha poinformowania o tym sądu bądź gdy spółka handlowa nie odbiera korespondencji pod adresem wskazanym w KRS. Możliwość zastosowania fikcji doręczenia przez sąd została natomiast wyłączona w przypadku pierwszego pisma doręczanego danej stronie.
Pozew i co dalej?
Od 7 listopada 2019 r. w przypadku gdy pozwany nie odbierze pozwu, sąd zawiadomi o tym powoda. Wraz z zawiadomienia sąd prześle powodowi odpis pozwu dla pozwanego, zobowiązując go, aby doręczył pozew za pośrednictwem komornika.
W takim przypadku powód powinien złożyć wniosek do komornika o doręczenie pozwu pozwanemu. Komornik osobiście doręcza pismo pod adresem wskazanym przez powoda. Jeżeli komornik nie zastanie adresata, ustala czy pozwany faktycznie zamieszkuje pod wskazanym adresem.
Jeżeli zgodnie z ustaleniami komornika adresat zamieszkuje pod podanym adresem, komornik postępuje podobnie jak listonosz, to jest zostawia w skrzynce zawiadomienie o możliwości odbioru pisma w kancelarii komornika w terminie 14 dni. Do bezskutecznym upływie tego terminu, pismo uważa się za doręczone.
Sprawa wygląda nieco inaczej, jeżeli komornik ustali, że pozwany nie zamieszkuje pod wskazanym przez powoda adresem. W takiej sytuacji komornik zwraca pismo powodowi, informując go o dokonanych ustaleniach. To samo dotyczy przypadku, gdy komornikowi mimo podjęcia wymaganych czynności nie udało się ustalić, czy adresat zamieszkuje pod wskazanym adresem. W przypadku zwrotu pisma, powód może zlecić komornikowi ustalenie aktualnego adresu zamieszkania pozwanego i ponowną próbę doręczenia.
Doręczenie komornicze – ile to kosztuje?
Opłata od wniosku powoda o bezpośrednie i osobiste doręczenie pisma wynosi 60 złotych. Opłatę pobiera się za doręczenie na jeden adres oznaczonego pisma w sprawie, niezależnie od liczby adresatów tego pisma tam zamieszkałych i liczby podjętych prób doręczenia.
Opłata stała od wniosku o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia aktualnego adresu zamieszkania adresata wynosi 40 złotych.
Ponadto, jeżeli pozwany zamieszkuje w tej samej miejscowości, w której komornik prowadzi kancelarię a odległość adresu pozwanego od kancelarii komornika przekracza 10 km, komornikowi przysługuje zwrot zryczałtowanych kosztów dojazdu w wysokości 20 zł.
Jeżeli natomiast pozwany zamieszkuje w innym mieście, komornikowi przysługuje zwrot w wysokości rzeczywiście poniesionych, racjonalnych i celowych kosztów przejazdu własnym samochodem lub innym odpowiednim środkiem transportu. Do kosztów przejazdu poza miejscowość, która jest siedzibą kancelarii komorniczej, należą również diety i koszty noclegu.
Autor: Martyna Iwaniuk, aplikant radcowski III roku
No Comments